Torba Reportera i Podcastera

Opowiadaj i sprzedawaj

Opublikowane przez Hanna Bogoryja-Zakrzewska w dniu

Po co Wam dobra opowieść? Na przykład po to, by “sprzedawać” swoje pomysły komuś, kto może za nie zapłacić. Warto nauczyć się tak opowiadać.

Jak opowiadać?

Niedawno prowadziłam szkolenie zorganizowane przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych Ę o tym, jak mówić i pisać o innowacjach. Uczestniczyli w nim ludzie z całej Polski, którzy opracowali projekty pomocy osobom w swoich miejscowościach. To było prawie trzydzieści bardzo dobrych działań. Problem w tym, że wiele z nich, aby mogło funkcjonować, wymagało nakładów finansowych.

Ludzie w “Ę “wymyślili więc, że pomysłodawcy spróbują zainteresować swoimi projektami potencjalnych sponsorów.

Pomysł dobry, ale jak to zrobić?

Opowiadaj i sprzedawaj

zdjęcia Kamila Szuba

Wszystko i nic

Pomysłodawcy nadesłali krótkie opisy swoich projektów i …okazało się, że w wielu przypadkach w ogóle nie zawsze wiadomo o co chodzi. Kłopot był z jasnym i klarownym opowiedzeniem o tym, co wymyślono.

Najczęściej:

-opowieść była za długa i zawiła;

– gubiono się w szczegółach;

-stosowano urzędowe słownictwo;

-zapominano opowiedzieć o najważniejszym, czyli co jest meritum danego projektu.

Na pytanie, dlaczego opowiadają w ten sposób innowatorzy odpowiadali: “bo dużo robimy i jest to skomplikowane”.

Snuj opowieść

Razem z Hanną postanowiłyśmy więc pokazać pomysłodawcom, że najczęściej nie trzeba i nie można opowiadać wszystkiego. Trzeba natomiast tak snuć opowieść, by inni słuchali nas z zapartym tchem i chcieli dowiedzieć się coraz więcej. Kiedy powiedziałam, że będziemy pracować na modelu dramaturgicznym baśni widziałam, że uczestnicy nie byli przekonani, że nasza opowieść będzie miała wystarczającą moc. Bo cóż wspólnego ma baśń z przekonywaniem, reklamowaniem albo sprzedażą?

Bezpośrednio oczywiście niewiele, jednak jest to najprostszy sposób, by pojąć, że dobra, wciągająca opowieść wcale nie musi być skomplikowana. Jeśli masz ochotę wypróbować ten model, zachęcam Cię do zajrzenia na www.torbareportera.pl Prezentem za zapis na newsletter jest grafika z opisem, w jaki sposób korzystać z modelu dramaturgicznego baśni w Twojej opowieści.

Pomysłodawcy też rozpisali swoje opowieści według podanego modelu. I nagle…zaczęli ciekawie opowiadać. Poznaliśmy więc panią Marię, która przyszła do siedziby pomocy społecznej w jednym ze śląskich miast i powiedziała: “Nie chcę już żyć”. Okazało się, że pani Maria od 16 lat opiekuje się ciężko chorą matką. Nie może nawet spokojnie zjeść posiłku, co dopiero mówić o przespanej nocy, czy jakimkolwiek wyjściu z domu. Ta historia zainspirowała Blankę- pracowniczkę opieki społecznej do stworzenia “Pakietu wytchnieniowego”. Dzięki zapewnieniu opieki chorej matce pani Maria ma dziś czas nawet na spotkania ze znajomymi. Jednak pakiet to coś więcej. Pani Maria ma teraz możliwość skorzystać ze wsparcia osób w podobnej sytuacji, może pójść na darmową rehabilitację, albo na bezpłatną konsultację psychologiczną. Niestety pieniądze na pakiet szybko się kończą, a osób w sytuacji pani Marii jest bardzo dużo. Jednak przecież wszystko zależy od nas- mieszkańców, wyborców, społeczeństwa.

Przepis na dobrą opowieść

Po co przedstawiam tutaj tę historię? Ponieważ chcę pokazać, że nie ma rzeczy, o której nie można w ciekawy sposób opowiadać. Jak to zrobić?

Podstawowe zasady są niezmienne.

Dobra opowieść ma:

  • początek, w którym powinien być tzw hak (coś, co zadziała na nasze emocje i na co “złapie się” Twój odbiorca );
  • rozwinięcie, w którym mogą funkcjonować zwroty akcji, ale przede wszystkim musi się w nim znaleźć punkt kulminacyjny;
  • zakończenie: koniecznie z dobrą puentą.

Kiedy mamy już dobrą opowieść trzeba ją opowiedzieć. W jaki sposób? Oficjalnie, czy naturalnie? Jak pozbyć się tremy? Jak pracować nad swoim głosem, mimiką i komunikatami niewerbalnymi? O tym poczytasz we wpisach na naszym blogu.

Polecane linki:

Tu napisałyśmy o tremie

A tutaj o roli głosu

10 sposobów na ciekawą opowieść

Koniecznie dowiedz się, co to jest pitching

Katarzyna


11 komentarzy

Daria · 1 października 2018 o 13:24

Święta prawda – jak ktoś się przyłoży, to i o obieraniu ziemniaków będzie ciekawie opowiadał. Nie jest to pewnie prosta sztuka, ale przy odrobinie wysiłku wszystko się da zrobić 🙂

    Hanna Bogoryja-Zakrzewska · 1 października 2018 o 13:30

    Jedni mają naturalny dar gawędziarski, inni mogą się nauczyć. A przy obieraniu ziemniaków można snuć niezłe historie:)

Klaudia J · 1 października 2018 o 15:37

ach ten storytelling! trudna sztuka, ale na miarę dzisiejszych czasów

Malwina · 5 października 2018 o 10:59

Super wpis, szczególnie przydatny dla blogerów. Nawet kiedyś kupiłam kurs o storytellingu, ale nie miałam jeszcze czasu się za niego zabrać. W przerwie w pracy z przyjemnością przejrzę inne wpisy na blogu. Już wiem, że znajdę tu coś dla siebie 🙂

    Kasia Błaszczyk · 5 października 2018 o 14:12

    Dziękuję. Storytelling jest rzeczywiście bardzo przydatny, także szybko odpakuj kurs albo chodź do nas na bloga 😉

Magdalena Kubiak · 5 października 2018 o 11:01

Super! Jestem bardzo ciekawa tej metody 🙂 Zapisałam się do newslettera

    Hanna Bogoryja-Zakrzewska · 14 października 2018 o 18:04

    Cieszymy się, zachęcamy też do przejrzenia starszych wpisów.

Places and Plants Blog · 5 października 2018 o 11:32

Bardzo ciekawe! Czuję, że mi się przyda 🙂

    Hanna Bogoryja-Zakrzewska · 14 października 2018 o 18:04

    Świetnie!

Hamak Life · 5 października 2018 o 16:46

Czyli przepis na książkę? 😉 Chętnie zagłębie się w Twoje pozostałe teksty, bo niby wiem, jak to działa tzn.wtedy jak pracuję na cudzych produktach, gorzej z własnym, a konkretnie jak opowieścią sprzedać opowieść? 🤔😎

Hanna Bogoryja-Zakrzewska · 14 października 2018 o 18:08

My teraz właśnie piszemy książkę z opowieściami. Nie jest łatwo, całe życie tworzymy dla radia, a tu nagle trzeba opowiedzieć pisemnie. Łatwo nie jest!

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *