Bicie serca reportażu-jak dobierać muzykę cz.2

Opublikowane przez Hanna Bogoryja-Zakrzewska w dniu

“Jeśli radiowa opowieść byłaby  żywym organizmem, muzyka oddawałaby bicie jego serca.”- napisała Katarzyna Michalak z Polskiego Radia Lublin, mistrzyni reportażu radiowego na naszym fanpagu na fb.

Muzyka w reportażu tłem dla słów

”Słyszę ją w głowie już w pierwszych minutach rozmowy z bohaterem. Jeśli jeszcze nie melodię,  to na pewno rodzaj instrumentu i wysokość dźwięków. Rytm. Kiedyś myślałam, że jest on tożsamy z rytmem mowy danego rozmówcy. Ale nie, chodzi o to, by te dwie ścieżki dźwiękowe: mowa i suma dźwięków stanowiących muzykę tworzyły harmonię ( nie kakofonię ). W jakimś celu. Dwie ścieżki dźwiękowe mają za zadanie spotkać się ze sobą,  aby coś znaczyć lub pomóc rozmówcy dokopać się do głębszych warstw opowieści.”

Przyznaję, że zazdroszczę Kasi owego słyszenia. Myślę, że aby tak głęboko odczuwać muzykę już na etapie nagrań trzeba mieć naprawdę dużą wrażliwość. Ja niestety jej nie mam. Jednak wiem, że dobierania muzyki można, chociaż częściowo, się nauczyć. Ta nauka wiąże się dla mnie ze świadomością roli, jaką dany utwór muzyczny ma spełniać w reportażu.  Na pewno najłatwiej jest kiedy nasz bohater sam gra na jakimś instrumencie albo śpiewa. Chociaż nagrywanie kogoś takiego wydaje się być najprzyjemniejszą rzeczą pod słońcem może się okazać, że jeśli nie poprosimy o odpowiednio dużą liczbę utworów albo dogłębnie nie przemyślimy, jak chcemy nagrać wykonawcę, to zostaniemy z niczym.

Zapraszam Was do posłuchania podcastu, w którym wyjaśniam, w jaki sposób nagrałam muzykę do reportaży “Marsz dla Konga” i “Chodziarz pokoju”.

A tu można posłuchać tych reportaży w całości:

“Chodziarz pokoju”

“Marsz dla Konga”

Czy zwracasz uwagę na muzykę w reportażu?

Kasia

1 komentarz

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *